Pierwszy punkt w tym sezonie był na wyciągnięcie ręki. Piłkarki TKKF Stilon do ostatniej minuty remisowały z AZS Wrocław. Mogły nawet wygrać a straciły bramkę na 1:2 tuż przed końcowym gwizdkiem.
Wypadła kontuzjowanaMagdalena Kałuźińska,wskoczyła za to w końcu pozyskana z Błękitnych Stargard SzczecińskiWeronika Szuba.Piłkarki TKKF Stilon przystąpiły do trzeciej kolejki ekstraligi zwarte i gotowe na pierwsze punkty. Pierwsza połowa wielkim widowiskiem nie była. Najpierw zagrożenie stworzyły wrocławianki a w odpowiedzi ładnym strzałem z dystansu popisała sięMarzena Salamon.Grającej trener zabrakło centymetrów do pokonania bramkarki AZS. Gorzowianki miały inicjatywę prawie do końca pierwszej części i można żałować, że pozwoliły na zdobycie gola tuż przed przerwą: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki trafiłaKarolina Gradecka.
Wprowadzona w przerwie Szuba pomogła, bo i generalnie nasza ofensywa w drugiej części wyglądała korzystniej. Gorzowianki stworzyły sobie więcej sytuacji bramkowych, momentami spychając AZS do głębokiej defensywy. Aż wreszcie udało się. Tym razem nasze wykorzystały rzut rożny, choć stały fragment sfinalizowała defensorka ... wrocławska, pakując piłkę do własnej siatki. Niebiesko-białe miały kolejne okazje, ale też sporo szczęścia, kiedySofia Gonzalestrafiła w poprzeczkę. Remis? Niestety. Tak jak w sobotnim meczu męskiego Stilonu zdecydowała ostatnia akcja. Poważny błąd obrony wykorzystałaMartyna Lewandowskai z ostrego kąta pokonała dobrze dziś dysponowanąJoannę Rozmiarek.
–Ciężko cokolwiek powiedzieć. W zasięgu były trzy punkty a tracimy bramkę w ostatniej minucie meczu. Rozgardiasz w obronie i poszła kontra. To nie było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. W ofensywie też nie byłyśmy najlepiej dysponowane. Szkoda straconego punktu –powiedziała trener Marzena Salamon.
TKKF Stilon wciąż zajmuje 11. pozycję bez punktu na koncie. Teraz gorzowianki czeka wyjazdowe spotkanie z GOSiR Piaseczno.
źródło: http://www.gorzow24.pl/news/17156/dziewczyny-jak-chlopaki-cios-w-ostatniej-akcji.html