Wykonały plan
AZS PWSZ bardzo dobrze rozpoczął nowy sezon ligowy, choć momentami końcowe zwycięstwo naszych piłkarek nie było takie pewne. SMS, mimo roli beniaminka, okazał się zespołem mocnym i walecznym, o czym kilkanaście razy przekonała się Daria Antończyk, ratując koleżanki przed stratą trzech punktów. Za tydzień, już przed własną publicznością, AZS PWSZ zmierzy się z Mitechem Żywiec. Zapowiada się ciekawe spotkanie, szczególnie, że wałbrzyszanki bardzo liczą na rewanż za poprzedni sezon.
Mimo nerwowych ostatnich minut, wałbrzyszankom udaje się utrzymać prowadzenie do końca. AZS PWSZ wygrywa z SMS Łódź 3:2.
W drugiej połowie w wałbrzyskim zespole do gry weszły Pluta, Smagur i Kowalczyk.
Na 10 minut przed końcem, akcja na połowie Łodzi, strzał z dystansu i piłka trafia w rękę wałbrzyszanki, rzut karny dla SMS. Gospodynie pewnie pokonują Antończyk i prowadzimy już tylko 3:2. Po chwili rzut wolny dla wałbrzyszanek, bramkarka SMS łapie jednak piłkę.
W 73 minucie meczu dobra akcja AZS PWSZ, Bezdziecka strzela z 16m i wyprowadza koleżanki na 3:1.
SMS cały czas stara się nie opuszczać połowy wałbrzyszanek i atakować bramkę pilnowaną przez Antończyk. Daria jednak bardzo skutecznie wyłapuje wszystkie strzały.
Intensywny początek drugiej połowy. Najpierw Antończyk bardzo skutecznie przerywa akcję sam na sam rywalek, wybijając piłkę na rzut rożny. Następnie trzykrotnie bardzo dobrze broni strzały SMS.
Po przerwie AZS PWSZ wychodzi bez zmian.
W końcówce nie zobaczyliśmy już ani jednej sytuacji bramkowej. AZS PWSZ do przerwy prowadzi z SMS 2:1.
Prawie 40 minut gry za nami i tempo gry nieco spada. AZS PWSZ stara się cały czas kontrolować to co dzieje się na boisku.
Kilka nieudanych prób AZS PWSZ w pierwszym kwadransie meczu. Dopiero w 21 minucie strzałem zza pola karnego piłkę w łódzkiej siatce umieszcza Gonzalez, a pięć minut później wałbrzyszankom prowadzenie 2:1 daje Gradecka.
Kiepski początek meczu, już w 3 minucie wałbrzyszanki tracą bramkę i przegrywają 0:1. Gospodynie wykorzystując śliską murawę, zaskoczyły Darię Antończyk.
Nad stadionem zaczyna padać deszcz.
AZS PWSZ zaczyna w składzie: Antończyk, Aszkiełowicz, Mesjasz, Gradecka, Ratajczak, Dereń, Rędzia, Gonzalez, Bezdziecka, Maciukiewicz, Miłek.
Po prawie dwóch miesiącach przerwy wałbrzyskie piłkarki wracają na najwyższy szczebel ligowych rozgrywek, aby ponownie zawalczyć o punkty oraz jak najlepsze miejsce w ligowej tabeli. Na pierwszy ogień AZS PWSZ na wyjeździe zagra z jednym z tegorocznych beniaminków, UKS SMS Łódź.
Rywalki są zespołem z dość krótką historią w piłce nożnej kobiet, po roku w II lidze, trzy lata grały w I-ligowej grupie północnej. Trenerem łodzianek jest Marek Chojnacki, były piłkarz ŁKS Łódź. Natomiast w barwach rywalek gra Katarzyna Konat, reprezentująca AZS PWSZ w poprzednim sezonie.
/fot. Ewa Żeligowska/
Komentarze