Misja wykonana

Po udanym początku sezonu, AZS PWSZ w podobnym - choć nieco lepszym, bo bez straconej bramki - stylu kończy rozgrywki zaplanowane na 2016 rok. W dzisiejszym spotkaniu wałbrzyszanki od samego początku utrzymywały prowadzenie i kontrolowały przebieg gry, wykorzystując cztery z przynajmniej siedmiu-ośmiu sytuacji, jakie wypracowały przez 90 minut. Po wygranej nad Olimpią AZS PWSZ wraca do czołówki ekstraligi i na kolejne, wiosenne zmagania czekać będzie na miejscach trzy-cztery, ex aequo z Czarnymi Sosnowiec.

Szczecin stara się śmielej atakować, jednak wałbrzyska bramkarka bez problemów wyłapuje wszystkie piłki. W międzyczasie dwie żółte kartki dla gości. 77 minuta i kolejny rzut wolny dla AZS PWSZ, Miłek kieruje piłkę w stronę bramki, ta odbija się od poprzeczki oraz ziemi i trafi do Jaworek, która strzałem głową podwyższa prowadzenie. Kolejne dwie zmiany w AZS PWSZ, za Gonzalez i Ratajczak wchodzą Kowalczyk i Iwańczuk. W końcówce trener wałbrzyszanek postanawia jeszcze dać zagrać kilka minut drugiej bramkarce, za Antończyk wchodzi Urbańska. Opaskę kapitana przejmuje Mesjasz. Ostatecznie AZS PWSZ wygrywa z Olimpią 4:0.

Tym razem Rędzia nie wykorzystuje dobrej okazji, strzał z około 40m i Ania posyła piłkę wysoko nad poprzeczką. To co przed przerwa pomagało naszemu zespołowi - gra z wiatrem - teraz daje szansę Olimpii na rozgrywanie akcji i przedzieranie się pod naszą bramkę. Większość strzałów gości jak na razie jednak niecelna. Druga zmiana w AZS PWSZ, schodzi Dereń i wchodzi Jaworek.

Świetny początek drugiej części meczu. W 49 minucie wałbrzyszanki przejmują piłkę od rywalek i szybkie podanie do Rędzi, która przebiega pół boiska i w sytuacji sam na sam z bramkarką strzela na 3:0. Po chwili kolejna szansa na gola, trzy wałbrzyskie zawodniczki wpadają w pole karne i piłka po strzale Maciukiewicz mija słupek. Pierwsza zmiana w AZS PWSZ, za Maciukiewicz wchodzi Miłek.

Po przerwie AZS PWSZ wychodzi bez zmian.

AZS PWSZ prawie nie opuszcza połowy rywalek. Dobry strzał Rędzi z rzutu wolnego z 35m, piłka szła w bramkę, ale bramkarka wybiła na rzut rożny. Gospodynie cały czas szukają dogodnych okazji strzeleckich i chcą jeszcze przed przerwa podwyższyć wynik. Po faulu na Bezdzieckiej, w 44 minucie rzut karny dla wałbrzyszanek i drugą bramkę w dzisiejszym meczu zdobywa Mesjasz. Wałbrzyszanki po bardzo udanej pierwszej części meczu, do przerwy prowadzą z Olimpią 2:0.

W 16 minucie rzut wolny dla AZS PWSZ, dośrodkowanie pod bramkę Olimpii i w zamieszaniu bramkarka gości wypuszcza piłkę, która trafia pod nogi Mesjasz. Małgosia z bliskiej odległości otwiera wynik meczu, 1:0. Po golu wałbrzyszanki zyskują coraz większą przewagę na boisku. Kolejne okazje na podwyższenie wyniku, najpierw Mesjasz dobijała z bliskiej odległości, a po chwili Gradecka przewrotką. Oba strzały niecelne.

Wałbrzyszanki pewnie rozpoczynają spotkanie i już w pierwszych minutach mają dwa rzuty rożne, jednak nie udaje się zamienić ich na dobre okazje strzeleckie. Chwilę później okazję na celny strzał miała Maciukiewicz, która znalazła się w sytuacji sam na sam z bramkarką. Bramkarka gości ostatecznie jednak złapała piłkę. Oliwia nie poddaje się i po raz kolejny próbuje pokonać bramkarkę ze Szczecina. Akcja kończy się jednak podobnie jak poprzednia - obroną.

Po wczorajszych meczach pozostałej ligowej dziesiątki, AZS PWSZ do trzeciego miejsca traci 3 punkty (Czarni), a do czwartego 1 punkt (SMS).

Na rezerwie znalazły się: Urbańska, Iwańczuk, Miłek, Jaworek, Kowalczyk, Klepacka.

AZS PWSZ rozpocznie w składzie: Antończyk, Aszkiełowicz, Gradecka, Mesjasz, Ratajczak, Gonzalez, Rędzia, Dereń, Bezdziecka, Salwa, Maciukiewicz.

Po prawie czterech miesiącach ligowej walki, wałbrzyskie piłkarki przed własną publicznością zakończą ligowy rok 2016. Ostatnim rywalem AZS PWSZ jest obecnie szósta w tabeli Olimpia Szczecin. W pierwszym tegorocznym meczu w Szczecinie mieliśmy bezbramkowy remis. Dziś jednak nasz zespół potrzebuje kompletu punktów, by aż do marca pozostać w pierwszej trójce ekstraligi, tu za Górnikiem oraz niepokonanym Medykiem.